Firmę założyłam w 2013 roku, po kilku latach planowania i mierzenia się z samym pomysłem. Chciałam mieć możliwość indywidualnej pracy z uczniem, podczas której mogłabym przekonać go do nauki matematyki, pomóc mu w zrozumieniu jej zawiłości, a może i zarazić pasją do tego wspaniałego przedmiotu. W procesie uczenia najważniejsza, według mnie, jest zabawa, relaks i uśmiech. To dzieki takiemu podejściu przekazywanie wiedzy o liczbach i figurach jest znacznie łatwiejsze i przyjemniejsze. Dlatego otworzyłam GENIUSA.

pani Kasia


Nigdy nie chciałem uczyć... Wiem, to słaba reklama korepetycji ze mną, ale proszę - doczytajcie do końca. Powtórzę: nigdy nie chciałem uczyć. Potem jednak poznałem Panią Kasię, która poprosiła, abym - w jej mniemaniu - odłożył na chwilę swoją niechęć i poprowadził zajęcia w ramach zastępstwa. Zastępstwo to zmieniło się w jedenastoletnią już przygodę, podczas której poznałem niesamowitych ludzi, przeprowadziłem fantastyczne rozmowy, śmiałem się, a często też wzruszałem z moimi uczniami i uczennicami. Dziś wiem, że uczenie innych to moja pasja, jedyna rzecz, którą umiem robić dobrze. No, może, oprócz pisania.

pan Maciek